JKS wygrywa derby

PIŁKA NOŻNA IV liga: Okoliczne derby dla JKS. Piłkarze z Jarosławia pewnie wygrali w Przeworsku. Piast też by ł w tej kolejce na plusie i trzyma się czołówki, gorzej natomiast w Prcyhniku, bo Start znowu dołuje.

 

Orzeł Przeworsk – JKS Jarosław 0-2 (0-1)

Bramki: 0:1 Ptasznik 25, 0:2 Oziębło 74

Orzeł: Mikus – Kowal, Salwach, Lech ż, Broda – Dec (46 Flis), Gwóźdź, Obłoza (60 Bednarz), Najsarek (37 Andreasik) – P. Boratyn (86 Bogacz), Czyrny.

JKS: Siryk – Krzyczkowski (75 Brodowicz), Borowski, Ptasznik, Szakiel, Bartnik – Soczek (88 Stankiewicz), Oziębło, Sobolewski ż, Kopcio (79 K. Boratyn) – Rączka (72 Socha).

Sędziował Szydełko (Rzeszów). Widzów 450.

 

– Miała być walka, miała być determinacja, miała być ambicja a nie było nic. Bramki, które tracimy są kuriozalne. Muszę przeprosić kibiców, zagraliśmy bardzo słabo – powiedział trener Orła Grzegorz Sitek. Zupełnie w innym nastroju po meczu był natomiast Arkadiusz Baran, opiekun JKS – Cieszę się, że wygraliśmy. Nie dostaliśmy głupich żółtych kartek, strzeliliśmy dwie bramki więcej od przeciwnika, nam się tę derby podobały – podsumował. Jarosławianie od początku meczu prezentowali się lepiej. W 25 minucie Karol Ptasznik wpadł w pole karne, ograł dwóch zawodników Orła i strzałem w długi róg pokonał Andrzeja Mikusa. Na 2-0 podwyższył Paweł Oziębło, który wykorzystał błąd Patryka Andreasika i z bliska wpakował futbolówkę do siatki.

 

Start Pruchnik – Błękitni Ropczyce 1-3 (0-1)

Bramki: 0:1 Ogrodnik 34-wolny, 0:2 Siepierski 50, 1:2 Bochnak 61, 1:3 Bęben 90.

Start: Czerwiński – Drzymała (86 Czerniecki ż), Strączek ż, Bochnak (90 Tuleja), Ziętek ż – K. Mikłasz ż, Parawa ż, Znamieńczyków, Czura (46 Jarosz), Gemra – Kubas (59 Kochanowicz).

Błękitni: D. Kosiba – Szczybyło, Sypek ż, Majka ż, Ogrodnik – Majcher ż (55 Sulisz), Ł. Kosiba (85 Bęben), Siepierski (71 Zawiślak), Gdowik – Świętoń, Kurek ż. Sędziował Mastaj (Dębica). Widzów 100.

 

Gospodarze stracili dwa gole, a później próbowali ratować wynik. Mimo niezłego początku Start nie miał pomysłu na zdobycie gola, za to rywale byli bardziej skuteczni. W 34 minucie z wolnego trafił Michał Ogrodnik. Po zmianie stron Błękitni podwyższyli wynik. Miejscowi zdobyli bramkę kontaktową po akcji Dawida Bochnaka i nawet mieli następne okazje, ale ich celowniki były wyraźnie rozregulowane. Mimo tego Start postawił wszystko na jedną kartę i całkiem się otworzył, co wykorzystali gracze z Ropczyc i po jednej z kontr w sytuacji sam na sam przypieczętowali swój sukces.