Jarosławianki już pewne swego

SIATKÓWKA – I LIGA KOBIET: Siatkarki Sanu-Pajda miały imponującą końcówkę rundy zasadniczej sezonu. Po serii zwycięstw są już pewne swego – mają upragnione play-offy! Nasz zespół w ostatnim pojedynku ograł Częstochowiankę. Cztery najlepsze drużyny rundy zasadniczej 1 ligi zagrają play-off o awans. Do tego ostatniego etapu nie zalicza się SMS-u Szczyrk, który choć zajął 2. miejsce w tabeli nie bierze udziały w walce o Tauron Ligę. W kolejnej fazie gier San-Pajda zmierzy się z liderem z Opola.

 

SAN-Pajda Jarosław – Częstochowianka Częstochowa 3:1
(25:19, 25:14, 22:25, 25:23)

SAN-Pajda: Stepko (9), Chmielewska (3), Nowak (5), Saj (14), Dąbrowska (13), Dudek (14), Murdza (libero) oraz Papszun, Bagniak (1), Szymańska (6), Krysztofiak (5) i Dutkiewicz (libero)
Częstochowianka: Pietrzkiewicz (12), Jaworska (1), Sidor (2), Mroczek (15), Ociepa (2), Lach (10), Wysokińska (libero) oraz Jakubowska (4), Zych, Szumera (12), Szynkiel (2) i Piekarz (libero)

San-Pajda przed meczem z Częstochowianką znał już wynik pojedynku drużyny Uni Opole z Płomieniem Sosnowiec. Wobec ekipy z sosnowca jarosławianki miały już pewny awans do fazy play-off, do swojego starcia podeszły więc na większym luzie. W pierwszym secie oba zespoły grały falami. Jarosławianki wygrywały początkowo 6:3, by za chwilę remisować po 6. Gra punkt za punkt toczyła się do stanu po 13. Potem nasze dziewczyny znowu nieznacznie odskoczyły przyjezdnym i kilkupunktowy dystans utrzymały już do końca. W drugim secie zespół Sanu-Pajda praktycznie nie dał szans Częstochowiance. Dominacja gospodyń była momentami miażdżąca. Przy serii zagrywek Darii Dąbrowskiej było 15:4. Później notowano już rezultat 23:9. Wysoka wygrana uśpiła nasz team w kolejnej partii. W ataku szalała Angela Mroczek, natomiast w polu zagrywki punktowała Agata Pietrzkiewicz i było 7:5 dla przyjezdnych. Po akcji Wiktorii Szumery Częstochowianka wygrywała 17:12. Na domiar złego w tej części pojedynku kontuzji nabawiła się Katarzyna Saj. Z tego powodu kapitan Sanu-Pajda najprawdopodobniej nie zagra już meczach play-off. W trzeciej części meczu jarosławianki opanowały sytuację, chociaż początkowo obie drużyny odpowiadały punktowo naprzemiennie. Przyjezdne prowadziły jeszcze do stanu 17:14. Wówczas jarosławianki poprawiły grę na siatce i szybko doprowadziły do remisu po 18. Chwilę później były już na plusie. Skuteczne ataki ze skrzydła Darii Dąbrowskiej oraz precyzyjne zagrywki Kariny Chmielewskiej pozwoliły podopiecznym trenera Piotra Pajdy wypracować trzypunktową zaliczkę 22:19 i kontrolować grę do samego końca. – Mogę powiedzieć, że to najlepszy sezon naszego klubu w historii a przed nami jeszcze play-offy – podsumował prezes i zarazem trener siatkarek Sanu-Pajda.

Fot. fb/San-Pajda