Grajmy do jednej bramki – apeluje Sołtys

Nie opadają emocje w sprawie przebudowy drogi w Pantalowicach. Część mieszkańców czuje się pokrzywdzona tym, że pod drogę prowadzącą według nich w pola odbiera się część ich własności. Inni mieszkańcy uważają, że przebudowa jest konieczna ze względów bezpieczeństwa, bo drogę użytkują m.in. dzieci korzystające ze znajdującego się przy niej placu zabaw i boiska.

 

Przypomnijmy, że w połowie lipca ktoś ustawił w centrum wsi kukłę będącą podobizną radnej Jolanty Kubickiej, która staje w interesie swoim i kilku najbliższych mieszkańców, których posesje ulegną zmniejszeniu kosztem przebudowanej drogi, przy której ma powstać też ścieżka rowerowa. Pisaliśmy o tym w 30. numerze Gazety Jarosławskiej. Radna sprawę kukły zgłosiła na policję, podobnie jak i tajemnicze telefony, w których według niej ktoś próbował ją zastraszać. Informacja obiegła lokalne i regionalne media, a za sprawą mediów społecznościowych poszła też o wiele dalej. Jak tłumaczy sołtys Pantalowic, który się z nami skontaktował, sprawa nie do końca wygląda tak, jak przedstawia to radna.

– To nieprawda, że tylko od tych kilku protestujących osób odkupuje się fragmenty działek, bo trzeba to podkreślić, nikt tego nie zabiera, ale odkupuje. Każdy dostanie za to pieniądze. Takich osób jest więcej, są nawet tacy którzy muszą przesuwać ogrodzenia, oddawać więcej metrów, ale nie sprzeciwiają się, bo zdają sobie sprawę, że przebudowa drogi to wyższy cel, na którym powinno wszystkim nam zależeć. Powinniśmy wszyscy grać do jednej bramki, a nie robić sobie na złość – mówi Jan Fąfera.

 

To było niepotrzebne

Według sołtysa rozdmuchanie tej sprawy było niepotrzebne i naraziło tylko wioskę na śmieszność. Razem z mieszkańcami wystosował nawet list poparcia dla inwestycji pod którym podpisało się jak na razie ponad 50 osób. Zwracają w nim uwagę przede wszystkim na poprawę bezpieczeństwa użytkowników drogi, z której m.in. korzystają dzieci i młodzież udające się na boisko i plac zabaw. Ich zdaniem absolutnie nie jest to droga do nikąd, wręcz przeciwnie korzysta z niej coraz więcej osób.

– Obecnie na drodze ciężko jest się wyminąć dwoma samochodami osobowymi, a co dopiero maszyną rolniczą, które są coraz większe. Chodnika nie ma. Strach myśleć, co może się stać – mówią mieszkańcy popierający przebudowę. Według nich przykre jest to, że osoby które powinny świecić przykładem, nie patrzą przez pryzmat całej miejscowości oraz bezpieczeństwa mieszkańców i jej wizerunku tylko działają na niekorzyść wsi.

Czy skrawek ziemi, który zostanie zapłacony jest większą wartością nad bezpieczeństwem mieszkańców? – można przeczytać w treści listu popierającego inwestycję (pisownia oryginalna).

Wieś ma ambicje by się rozwijać. Powstają tu nowe domy, których powinno być jeszcze więcej, gdy droga będzie dostosowana do standardów XXI wieku. Niedaleko boiska znajduje się nowy plac zabaw, powstał grzybek, siłownia zewnętrzna. Jest się gdzie spotkać i miło spędzić czas. Trwa remont świetlicy. Sołys zapewnia, że we wsi jest wiele osób, którym zależy na rozwoju miejscowości, często działają w czynie społecznym dla wspólnego dobra. Tym bardziej więc bolą ich krzywdzące opinie dotyczące Pantalowic, co mają nadzieję szybko zmienić.

DP