Mieszkańcy mają już dość uciążliwego sąsiedztwa gawronów. Chodzi zarówno o ubrudzone odchodami ławki, alejki i samochody, jak i hałas. Ptaków jest coraz więcej, a samorząd ma związane ręce, bowiem Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała negatywną decyzję odnośnie płoszenia gawronów. W zamian proponują… zadaszenie ławek oraz przekierowanie ruchu pieszego na inne alejki.
Temat nie jest nowy, poruszaliśmy go już na łamach naszej gazety w 2022 i 2024 roku. Urząd Miasta i Gminy w Kańczudze od lat podejmuje starania o wydanie zezwolenia na odstępstwo od zakazu umyślnego płoszenia lub niepokojenia gawronów na terenie parku miejskiego w Kańczudze. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Rzeszowie odmówił jednak takiej możliwości, wydając negatywną decyzję. Urząd jednak nie składa broni.
– Po otrzymaniu decyzji, odmawiającej wydania zezwolenia, Burmistrz Miasta i Gminy Kańczuga nie zgadzając się z w/w decyzją, w dniu 13 stycznia 2025 roku złożył odwołanie do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie. Burmistrz zarzucił zaskarżonej decyzji naruszenie przepisów postępowania oraz naruszenie przepisów prawa materialnego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Mając na uwadze podniesione zarzuty, Burmistrz wniósł o przeprowadzenie postępowania w celu uzupełnienia dowodów i materiałów w sprawie oraz o zmianę zaskarżonej decyzji i wydanie zezwolenia na odstępstwo od zakazu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonej decyzji w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia organowi pierwszej instancji. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie nie wydał do dnia dzisiejszego decyzji – poinformował Paweł Mucha, kierownik Referatu Gospodarowania Nieruchomościami i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta i Gminy w Kańczudze.
Zadaszone ławki
W sprawie aktywnie działa również Mirosław Hajnosz, radny Rady Miejskiej w Kańczudze. W swoich mediach społecznościowych poinformował mieszkańców, jakie rozwiązania zaproponowano im zamiast wydania zgody na płoszenie gawronów. Według niego to skandal.
– Uważam, ze wydanie negatywnej decyzji przez RDOŚ bez dokonania wizji lokalnej w terenie jest krzywdzące dla mieszkańców. Ponadto przedstawianie argumentu, opisanego na stronie 3, iż alternatywnym rozwiązaniem dla płoszenia gawronów może być przeniesienie ławek w inne miejsce, budowa zadaszeń nad ławkami czy też przekierowanie ruchu pieszego na inne alejki w parku, jest delikatnie mówiąc wielkim żartem w wykonaniu ROŚ. Kto widział w parku zadaszone ławki? – pytał retorycznie radny zapewniając jednocześnie, że będzie podejmował dalsze starania w tej sprawie. Jednym z nich ma być pismo, pod którym będzie zbierał podpisy mieszkańców. Radny uważa, że nie będzie z tym problemu, bo z każdej strony docierają do niego głosy niezadowolenia. Ludzie narzekają na brudne auta, zanieczyszczony plac zabaw, czy też hałas. Kwestie te poruszane są też podczas zebrań spółdzielni mieszkaniowej. A ptaków jest coraz więcej i skala problemu rośnie.
– Nie może być tak, że gawrony są ważniejsze od ludzi. Park leży pomiędzy dwoma dużymi osiedlami – Parkowe i Armii Krajowej, które łącznie zamieszkuję ok. 1.500 osób. Do tego w bezpośrednim sąsiedztwie parku jest miejsko-gminne przedszkole i żłobek oraz zespół szkół, a dalej także stadion sportowy, hala sportowa. Przede wszystkim jednak są to bloki mieszkalne w odległości ok. 20 metrów i prócz uwalonych ławek i alejek parkowych jest to też potężny hałas spowodowany krakaniem gawronów, już nawet od godziny 4, 5 rano, aż do godzin wieczornych. Jest to szczególnie uciążliwe w weekendy, od wiosny do późnej jesieni – opowiada M. Hajnosz, który podjął się nawet policzenia gniazd w parku. Okazało się, że jest ich ok. 380, co przy parze gawronów na gniazdo, daje liczbę ok. 760 ptaków!
Inni mogą
Radny zauważa, że dotąd w Kańczudze nigdy nie było możliwości podejmowania działań związanych z płoszeniem gawronów. A już np. w Rzeszowie, czy Jaśle takie zgody były wydawane pozytywne. W Jaśle płoszenie odbywało się np. w 2020 roku. Z podobnym problemem mierzą się też m.in. mieszkańcy i samorząd Jarosławia. Tam gawrony brudzą na terenie Starego Cmentarza.
– Od lat kańczucki park jest zaniedbany i wymaga kompleksowej rewitalizacji. Jednak by była ona celowa, najpierw konieczne jest uporządkowanie spraw związanych z ograniczeniem populacji gawronów, wcześniej nie ma to sensu – podsumowuje radny.
DP