PIŁKA RĘCZNA KOBIET – PGNiG SUPERLIGA: Szczypiornistki Eurobudu przegrały dwa kolejne pojedynki, oba z drużyną Piotrcovii Piotrków Trybunalski. W pierwszym, zaległym starciu we własnej hali gospodynie uległy po rzutach karnych, w drugim, granym już zgodnie z terminarzem nie dały rady na boisku rywalek.
Eurobud Grupa JKS Jarosław – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:25 (12:12), 2:4 po rzutach karnych
Eurobud: Szczurek, Ciąćka – Guziewicz 2, Donets 1, Matuszczyk 6, Nestsiaruk 1, Pietras 3, Zimny 5, Kozimur 7, Mikosz, Żukowska, Strózik, Parandii.
Piotrków Trybunalski: Opelt, Sarnecka – Płomińska 1, Zaleśny 1, Drażyk 4, Klonowska 1, Roszak 7, Więckowska 2, Szynkaruk 3, Trawczyńska 4, Sobecka 2, Oreszczuk, Charzyńska, Abramowicz, Macedo.
Piotrcovia w tym sezonie spisuje się w lidze nadzwyczaj dobrze, ale ostatnio jakby złapała zadyszkę. Było to widać szczególnie w nie tak dawnym meczu tego zespołu z ekipą AZS-u Koszalin, który piotrkowianki przegrały z kretesem. W Jarosławiu podopieczne trenera Krzysztofa Przybylskiego też nie zachwyciły. Zaległy mecz z Eurobudem był bardzo wyrównany i zacięty. Żadnemu z zespołów nie udawało się wypracować większej przewagi, grano praktycznie bramka za bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem po 12. W drugiej części Piotrcovia wygrywała 17-15, do remisu doprowadziły Sylwia Matuszczyk i Aleksandra Zimny. W końcówce gola na remis z rzutu karnego zdobyła M. Trawczyńska. W karnych zdecydowanie lepiej prezentowały się jednak zawodniczki z Piotrkowa Trybunalskiego i to one cieszyły się ze zwycięstwa.
Piotrcovia Piotrków Trybunalski – Eurobud Grupa JKS Jarosław 31:25 (14:11)
Piotrcovia: Sarnecka 1, Opelt – Trawczyńska, Roszak, Macedo 4, Zaleśny 3, Klonowska 2, Oreszczuk 1 oraz Płomińska 2, Drążyk 5, Więckowska 3, Szynkaruk 5, Charzyńska, Abramowicz 1, Sobecka 4.
Eurobud JKS: Szczurek, Ciąćka – Kozimur 4, Nestsiaruk 6, Zimny 4, Donets, Matuszczyk 4, Pietras 4 oraz Guziewicz, Mikosz, Żukowska, Strózik 3, Parandij.
Pozostałe wyniki: KPR
Mecz na boisku Piotrcovii, toczył się już pod dyktando miejscowych. Piotrkowianki wciąż grały jakby na zaciągniętym ręcznym, biorąc pod uwagę jak prezentowały się wcześniej, ale miały mecz pod kontrolą. Eurobudowi prowadzić pozwoliły tylko raz, w pierwszej połowie. Po golu Julii Pietras było 7:6 dla przyjezdnych. Taki stan rzeczy trwał jednak tylko chwile. Za moment Piotrcovia przyśpieszyła i miała już pięć bramek zapasu 13:8. Pod koniec meczu gospodynie popełniły kilka prostych błędów, które piłkarki ręczne Eurobudu wykorzystały, niwelując trochę dystans. Na więcej ekipa z województwa łódzkiego już nie pozwoliła.
Fot. pgnig superliga kobiet