Czujnik czadu uratował życie

Pięć osób, w tym dwoje dzieci podtruło się tlenkiem węgla. Do zdarzenia doszło pierwszego dnia świąt, w jednym z mieszkań przy ul. Lubelskiej w Jarosławiu. Rodzinę uratowało małe urządzenie – czujnik czadu, który powiadomił o niebezpieczeństwie.

 

– W środę, 25 grudnia, po godz. 14, dyżurny jarosławskiej jednostki został powiadomiony, że w jednym z mieszkań na ul. Lubelskiej w Jarosławiu włączył się czujnik czadu, a przebywająca w nim pięcioosobowa rodzina odczuwa ból głowy – informowała asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy KPP w Jarosławiu.

Na miejsce skierowany został patrol. Obecni byli strażacy oraz załoga karetki pogotowia. – Funkcjonariusze w rozmowie ze zgłaszającym ustalili, że w pewnym momencie w mieszkaniu włączył się czujnik czadu, a osoby które w nim przebywały, zaczęły odczuwać ból głowy. Mężczyzna niezwłocznie pootwierał wszystkie okna i zadzwonił na numer alarmowy – informuje A. Długosz.

Po przyjeździe służb ratunkowych pięcioosobowa rodzina: dwie kobiety w wieku 68 i 39 lat, 40-letni mężczyzna oraz dwójka dzieci w wieku 3 i 11 lat, zostali przetransportowani do szpitali na obserwację. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Strażacy stwierdzili w mieszkaniu podwyższone stężenie tlenku węgla. Wszelkie okoliczności tego zdarzenia są wyjaśniane.

Policjanci ostrzegają przed skutkami nieostrożnego korzystania z urządzeń grzewczych. Brak regularnych przeglądów wentylacji i kominów, a także niewietrzone pomieszczenia znacznie zwiększają ryzyko tragedii. Silny wiatr czy niesprawne piece gazowe dodatkowo potęgują zagrożenie.

 

Jak zminimalizować ryzyko?

Rozwiązaniem jest zainstalowanie w domu czujnika tlenku węgla. Takie urządzenie nie tylko wykrywa nadmierne stężenie czadu, ale też alarmuje mieszkańców, pozwalając na szybką reakcję.

 

EK/KPP