„Cudze chwalicie, powiatu jarosławskiego nie znacie”: Osobne odbicie ze Światowida – Stanisław Buratyński. Wczesnohistoryczne zabytki z Muniny Wielkiej

Na jesieni 1930 roku w Muninie Wielkiej gospodarz Feliks Dubanik kopiąc dół na piwnicę i fundamenty pod dom, natrafił na głębokości około 1,5 m na skupisko materiałów wczesnohistorycznych w postaci dużych i małych części naczyń glinianych oraz kości. Jedną taczkę tych materiałów znalazca wywiózł do ogrodu i tam głęboko zakopał. W połowie 1931 roku ks. Antoni Lorenz z Wacławic w pow. przemyskim zawiadomił o tym odkryciu Polską Akademię Umiejętności i z jej ramienia wyjechał do Muniny Wielkiej ówczesny pracownik Muzeum Archeologicznego, dr Tadeusz Reyman.

 

Gdy w lipcu dr Reyman przybył do Muniny, piwnica i dom były już wybudowane i badań na większą skalę   nie można było prowadzić. Na dnie świeżo wybudowanej piwnicy, to jest w miejscu, w którym zostały znalezione zabytki, zauważył dr Reyman zarys części ziemianki i zarys części pieca, względnie paleniska. Zarówno zarys jamy jak i pieca ciągnęły się pod fundamenty, więc nie było możliwości ich zbadania, zatem dr Reyman musiał ograniczyć się do zebrania tylko pozostałych skorup i przywiezienia ich do Muzeum Archeologicznego do Krakowa. Część zakopanych materiałów der Reyman nie znalazł, gdyż Feliks Dubanik nie pamiętał, w której części ogrodu je zakopał. Z przywiezionych materiałów udało się skleić trzy całe naczynia, resztę stanowiły fragmenty kilkunastu innych naczyń.

W maju 1946 roku przeprowadzono na miejscu odkrycia badania dodatkowe, robiąc przekop równoległy do południowo- wschodniej ściany domu, w odległości 1 m od fundamentów i około 2 m od miejsca w którym znaleziono materiały poprzednio. Możliwości badań i tym razem były mocno ograniczone, gdyż w pobliżu znajdowały się zabudowania gospodarze, podwórze oraz sad. Po przekopaniu rowu o długości 5 m i szerokości 80 cm zauważono czarną próchnicę, zawierającą dużą ilość kawałeczków węgla drzewnego i czerwonych grudek przepalonej gliny. Na głębokości około 1 m również widoczna była zwęglona czarna plama. Przypuszczalnie była to część jamy i pieca, które przy kopaniu fundamentów uległy zniszczeniu. W tym miejscu znaleziono kilkanaście części naczyń, takich samych, jak te które w 1931 roku zebrał dr Reyman (w tym jeden fragment brzegu naczynia, który stanowi dalszą część naczynia przedstawionego na rysunku). Znaleziono tu również kilka sztuk połamanych kości oraz fragment żelaznego noża. Zabytki z Muniny Wielkiej znajdują się w Muzeum Archeologicznym Polskiej Akademii Umiejętności pod numerami 4845, 4847, 4848 .

 

Jerzy Czechowicz