„Cudze chwalicie Jarosławia nie znacie”: Dworzec w Jarosławiu Kolei Karola Ludwika do roku 1944

Architektura dworców w Galicji prezentowała się bardzo okazale, nawiązując do zabudowy pałacowej. Taki typ budynku przedstawiał dworzec kolejowy w Jarosławiu. Monumentalna bryła, mimo stosunkowo niewielkich rozmiarów optycznie była zaakcentowana poprzez przewagę ryzalitu środkowego nad bocznymi. Na rozwój kolei żelaznych wpływ miała przede wszystkim polityka rządu wiedeńskiego uzależniona od sytuacji obronnej Monarchii.

 

Kolej budowano odcinkami i tak: trasa od Dębicy do Lwowa o długości 250 km została otwarta 15 listopada 1860 roku, natomiast odcinek Jarosław- Sokal o długości 147 km   oddano 6 lipca 1884 roku. Prace nad budową dworca jarosławskiego rozpoczęto już w 1857 roku .Sam budynek stacyjny do eksploatacji otwarto w 1861roku według projektu „Büro für Hochbau k.k. General – Dürektion der Österreichischen Staarbahnen”.

Zniszczona stacja kolejowa i skład pociągu po nalocie samolotów niemieckich we wrześniu 1939 r.

Dworzec zbudowano na planie wydłużonego prostokąta. Jego bryłę kształtowały trzy pawilony połączone ze sobą za pomocą parterowych łączników. Główny pawilon w środkowej części dworca wykonano w formie dwukondygnacyjnego założenia, górującego nad całością budowli. W części parteru na elewacji zastosowano rząd pięciu otworów arkadowych. W części parteru występowało podwyższenie w stosunku do piętra. Parter od piętra oddzielał schodkowy gzyms. Elewację na poziomie dwóch kondygnacji flankowały wypusty boczne. Fasadę od góry na całej długości zamykało masywne, profilowane zwieńczenie w formie prostokątnej belki, za którą kryła się połać czterospadowego dachu. Do budynku od wschodu i zachodu przylegały parterowe łączniki umożliwiające komunikację pomiędzy pawilonami, a główną częścią dworca. Łączniki charakteryzowały się szeroko rozstawionymi, smukłymi otworami dziennymi. Całość zamykały parterowe, bliźniacze pawilony boczne na planie prostokąta, przykryte dachem dwuspadowym. Od strony peronów elewacje zarówno pawilonów, jak i łączników budowano w jednej linii.

Po 1860 roku rozpoczął się etap przebudowy dworca, polegający na dostawieniu parterowych przybudówek do pawilonów bocznych. Od strony peronów dachy zostały przedłużone, stanowiąc wspólną konstrukcję z wiatą peronową, wspartą na żeliwnych kolumnach. To rozwiązanie było bardzo rzadkie na tej linii, podobne występowało na dworcu w Bochni. Wiata peronowa rozciągała się na całej długości dworca, wspierała się na żeliwnych kolumnach, zakończonych ozdobnymi kapitelami. Podobnie było w większości dworców na tej linii. Elementy żeliwne były zamawiane w odlewni Fabryki Zieleniowskiego w Krakowie. Dworzec w pierwszym okresie był oświetlany za pomocą wiszących pod zadaszeniem lamp naftowych. Z chwilą doprowadzenia gazu, oświetlenie wymieniono. Elementy architektury na dworcu w Jarosławiu były bardzo zbliżone do elementów na dworcu krakowskim. 6 września 1939 roku na miasto i dworzec kolejowy spadły pierwsze niemieckie bomby lotnicze. Piękna stacja została zniszczona. Powtórnie dworzec uległ zniszczeniu przez Niemców podczas wycofywania się ich z miasta w lipcu 1944 roku.

Jerzy Czechowicz