Być albo nie być dla Straży Miejskiej

Z takim, iście hamletowskim, pytaniem zwraca się Burmistrz Jarosławia do mieszkańców zarządzając konsultacje w sprawie likwidacji Straży Miejskiej. Włodarz nie rozpatruje innej opcji. Chce tylko, by jarosławianie wyrazili zdanie za likwidacją lub pozostawieniem formacji powołanej do dbania o porządek i bezpieczeństwo. Ostatecznie mogą zająć stanowisko nic nie wnoszące i zakreślić „Nie mam zdania”. Zbieranie opinii, to już kolejny przyczynek do trwającej prawie dwie samorządowe kadencje dyskusji o istnieniu SM w Jarosławiu.

 

Likwidacja SM była jedną z zapowiedzi wyborczych Waldemara Palucha ubiegającego się o funkcję burmistrza w poprzedniej kadencji. Wygrana zmieniły podejście i likwidacja przeszła w ewentualną możliwość rozwiązania formacji. Temat co jakiś czas powracał, ale nigdy nie kończył się konkretną decyzją. Można spodziewać się, że właśnie ogłoszone konsultacje zakończą się w podobny sposób.

Ustawa o strażach gminnych, na podstawie której działa Straż Miejska w Jarosławiu określa, że powołuje ją oraz może zdecydować o rozwiązaniu Rada Miasta. Art. 4 ustawy mówi, że rada gminy może rozwiązać straż po zasięgnięciu opinii właściwego terytorialnie komendanta wojewódzkiego (Stołecznego) Policji, o czym zawiadamia wojewodę. W przypadku nieotrzymania opinii, rada gminy może rozwiązać straż po upływie 14 dni od dnia przedstawienia wniosku o wydanie opinii.

Burmistrz jest tylko przełożonym komendanta straży, jako jednostki organizacyjnej urzędu. Natomiast o jej istnieniu decyduje rada, która już 8 lat temu zajmowała się problemem istnienia formacji i nic z tego nie wyszło.

W Jarosławiu jednak to burmistrz o likwidacji myśli i do konsultacji zaprasza. Zbieranie opinii już trwa. Ma się zakończyć 31 marca br. Burmistrz zastrzega, że zgodnie z ustawą istnienie straży gminnych zależy od decyzji lokalnej wspólnoty. To ona decyduje o ich utworzeniu, utrzymaniu bądź likwidacji. – W tym procesie poważną rolę odgrywają konsultacje społeczne dające mieszkańcom możliwość swobodnego wypowiedzenia się za albo przeciw likwidacji jarosławskiej Straży Miejskiej. Wyniki konsultacji będą istotnym czynnikiem przy rozstrzyganiu o dalszych losach tej formacji – podkreśla burmistrz.

W jarosławskiej Straży Miejskiej pracuje obecnie 17 osób, w tym 9 strażników. Jednostka obsługuje także miejski monitoring. Jej utrzymanie pochłania rocznie około 1 mln zł. Jeśli doszłoby do likwidacji, to personel odpowiadający za monitoring zostałby zachowany. Na bruk poszłaby tylko część mundurowa. Straż Miejska w Jarosławiu została powołana 1 lipca 1991 r. Początkowo miała 8 funkcjonariuszy. W 2007 r. ich liczba wzrosła do 16. Strażnicy mieli dość szeroki zakres działań, który w ostatnich latach uległ ograniczeniu. Powodem mogło być ciągle wiszące nad nimi widmo likwidacji, tym bardziej że sprawujący nadzór nad funkcjonowaniem formacji nie brali pod uwagę restrukturyzacji i zmian. Mówiło się tylko o rozwiązaniu, ograniczając zakres działań straży.

erka