Miesiące czerwiec i lipiec 1944 roku były jednymi z najtragiczniejszych w okresie niemieckiej okupacji. Zginęli młodzi ludzie, żołnierze walczący o niepodległość Polski, mający swoje osobiste plany na przyszłość. 9 czerwca została rozstrzelana znana w Jarosławiu z działalności konspiracyjnej Czesława Romana Puzon ps. „Baśka”. Razem z nią w tym samym dniu rozstrzelano Marię Zimnicką. Do Wierzbnej przyjechała z Równego na Wołyniu, gdzie była nauczycielką. W tym okresie, zwłaszcza w 1943 roku UPA przystąpiła do likwidacji, czyli wymordowania Polaków. Z tego powodu wielu Polaków musiało opuścić swoje miejsce zamieszkania, przenosząc się z Galicji Wschodniej w rejon miedzy innymi Jarosławia. Początkowo Maria Zimnicka zamieszkała u Marii Walankiewicz, później u Kłosowiczów. Działała w miejscowej konspiracji, współpracując z odziałem Karola Urbana. Jej zadaniem było zakupywanie u Niemców broni i dostarczanie jej polskim partyzantom. Została zdradzona i aresztowana wraz z Władysławem Półtorakiem i Bolesławem Kłosowiczem, który został zastrzelony podczas próby ucieczki. Maria Zimnicka trafiła na Gestapo, a następnie została zamordowana w lesie kidałowickim. Również w tym samym czasie 9 czerwca 1944 roku rozstrzelano nieznaną dziewczynę , lat 17 o budowie wątłej, drobnej, wzrostu około 150 cm. 2 lipca w lesie kidałowickim został zastrzelony 17 letni Władysław Półtorak ps. „Strzelec”. Został aresztowany przez Franza Schmidta podczas wykonywania prac polowych. W domu we Wierzbnej zrobiono rewizję, podczas której znaleziono na strychu broń. Na Gestapo był przesłuchiwany przez 9 dni, podczas których na prawej ręce na palcach wyrwano mu wszystkie paznokcie. Nikogo nie wydał. 13 lipca 1944 roku zginął Zbigniew Kopeć, lat 23 ps. „Zbyszek”. W okresie okupacji ukończył dwuletnią Szkołę Budownictwa w Jarosławiu. Był członkiem Narodowej Organizacji Wojskowej, a po scaleniu z Armią Krajową o ps. „Zbyszek” dowodził pierwszą drużyną AK trzeciego plutonu. Zajmował się zaopatrzeniem kompanii NOW w sprzęt i broń, którą gromadził na terenie ogrodów swoich rodziców. 3 czerwca 1944 roku został aresztowany przez Schmidta. Mimo bardzo ciężkiego przesłuchania i tortur nie załamał się, biorąc całą odpowiedzialność na siebie, broniąc swojego młodszego brata Kazimierza. 13 lipca 1944 roku wraz z innymi został rozstrzelany w lesie kidałowickim, dwa tygodnie przed wyzwoleniem Jarosławia.
Jarosławskie Stowarzyszenie „Ocalić Przeszłość dla Przyszłości”