Galeria na 1 piętrze w kamienicy już od 30 lat współtworzy jarosławską scenę artystyczną i kulturalną. Jubileusz został uczczony wyjątkowym wernisażem i wystawą, która trwa do 13 listopada bieżącego roku.
Nietuzinkowa lokalizacja
– Galeria jest w wyjątkowym miejscu, na pierwszym piętrze, pomiędzy biurami poselskimi i urzędu miasta i wiele osób z niej korzysta. My, Jarosławianie, przyzwyczailiśmy się już do tego miejsca, ale słyszę od odwiedzających i artystów spoza naszego regionu, że rzeczywiście lokalizacja tej przestrzeni to ewenement, oczywiście w pozytywnym znaczeniu – mówi dyrektor Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki, Elżbieta Śliwińska-Dąbrowska. – Ostatnio ktoś mi powiedział, że to miejsce daje miłą ucieczkę od codzienności i dodaje pozytywnej energii, pozwala troszkę odetchnąć od codziennych problemów i inaczej na nie spojrzeć – dodaje. Dla kogoś, kto jest spoza środowiska, lokalizacja może rzeczywiście zaskakiwać, ale wygląda na to, że jest symboliczna – stanowi pozytywne ognisko sztuki i artyzmu w samym środku szarej codzienności, która często wiąże się z bieganiną po urzędach i załatwianiem codziennych spraw.
Wpływ galerii na nasz region
Galeria Rynek 6 przez ostatnie 30 lat kreowała środowisko artystyczne i kulturowe w Jarosławiu. Była to pierwsza galeria tego typu w naszym mieście i na niej spoczywał ciężar i odpowiedzialność nie tylko za życie kulturalne mieszkańców, ale też za tych, którzy zapewniali pokarm dla głodnych sztuki – artystów. – Prawie połowa czasu funkcjonowania Liceum Plastycznego w Jarosławiu to działalność Galerii Rynek 6. To tutaj właśnie wystawiali i wciąż wystawiają nauczyciele i wychowankowie tej placówki. Nasze miasto to miasto artystów, szkoła, która ich kształciła też była jedną z pierwszych w tym regionie. Dobrze, że mają przestrzeń, gdzie mogą pokazać swoje prace – cieszę się, że galeria przetrwała przez tyle lat, bo jest to taka nasza perełka – mówi dyrektor. – Przez lata kształtowała środowisko artystyczne, spotykają się tu różni twórcy jarosławscy i spoza regionu, o popularności świadczy fakt, że na wystawę trzeba czekać ok. 3 lat. Staramy się też dawać szansę młodym początkującym twórcom, co jest dla nich wyróżnieniem i motywacją do dalszej pracy – dodaje. Jeśli chodzi o młodych artystów, w galerii obowiązuje zasada „mistrz i uczeń” – obok dzieł nowicjuszy możemy podziwiać też prace ich mistrzów, którzy niejako biorą odpowiedzialność za artyzm i jakość sztuki swoich podopiecznych. Dzięki temu mamy pewność, że każdy wernisaż jest na poziomie i możemy karmić duszę prawdziwą wartością, a nie udawaną.
Codzienna praca w galerii
– Bardzo lubię to miejsce, pomimo tego, że ludzie są różni i czasem trafiają się artyści z którymi lepiej się współpracuje, a czasem tacy, z którymi są problemy. Jednak brak rutyny i kreatywność, którą trzeba się wykazać sprawiają, że świetnie się tu czuję – mówi Marzena Stęc, która na co dzień opiekuje się galerią. Przez 30 lat funkcjonowania nie obyło się też bez ciekawych anegdot. – Jedna z pań, które kiedyś przyjechały na wernisaż opowiadała, że w tej kamienicy spędziła dzieciństwo, a w miejscu dzisiejszej galerii było mieszkanie jej koleżanki, z którą się wspólnie bawiły – dodaje. – Nieraz zdarzały się też mniej pozytywne przygody, jak rozwieszanie prac na dwie godziny przed wernisażem. Jeden z początkujących artystów zbyt arogancko podszedł do terminów i pomimo uwag z naszej strony, chciał wszystko zrobi po swojemu. Wyciągnął jednak chyba lekcję z tego, ponieważ przeprosił nas po wszystkim – śmieje się.
Co dalej?
Jaka przyszłość jawi się przed Galerią Rynek 6? Raczej świetlana; w tym roku udało się stworzyć galerię odsprzedażową pod patronatem Liceum Sztuk Plastycznych, dzięki temu, że urząd miasta przekazał przestrzeń przy księgarni Kuferek. Nareszcie twórcy mogą zaoferować swoje prace chętnym i zarabiać na własnej sztuce. Obecnie możemy podziwiać pracę trzydziestu artystów, którzy współpracowali z galerią przez ostatnie 30 lat, (chociaż artystów było znacznie więcej i przy kolejnych jubileuszach zapewne uda się pokazać ich prace). Wystawa potrwa do 13 listopada, a tydzień później będzie można podziwiać rezultaty 16 (a 15 pod patronatem FIAP) międzynarodowej edycji konkursu „Tylko jedno zdjęcie 2023”. Właśnie ten konkurs pokazuje, że Galeria Rynek 6 jest nie tylko wartością samą w sobie dla regionu jarosławskiego, ale także coś znaczy na mapie całego świata.
Sebastian Niemkiewicz
Trzydziestolatka
Ta Galeria na piętrze ma swój niewątpliwy wdzięk, styl i smak
Słusznie trzydziestolatkę odkrył kiedyś wielki Honoré de Balzac…
Tyle lat bowiem bryluje nasza jubilatka
Zdobywając uznanie plastycznego światka
Urokiem artystycznej dojrzałości
Wabi miejscowych i odleglejszych gości
Lgną więc koneserzy wartko do Jej łona
Bo jeszczeć figlarna, chociaż zasłużona…
Na jubileuszowej wystawie na 30-lecie
W jej skromnym wnętrzu 30 artystów się gniecie!
Zbyt wielu ich, bo wymienić całą litaniję
Jeszcze bym pominął personalia czyje…
Wystarczy,
Że wszyscy świetni i ,,na tarczy”!
Andrzej Zgryźniak